Po ognistych tangach, brodwayowskich musicalach, ekscytującym flamenco i wszystkich tych szalonych rytmach karnawałowych – by zatrzymać się na chwilę dla nabrania oddechu – powracamy do repertuaru właściwego dla filharmonii. A zatem klasyka, ale jaka?! Ten wspaniały Wolfgang Amadeus i jego muzyka pełna ładu, harmonii i.... dramatycznej ekspresji, bowiem utwory, a przynajmniej opery z których wybraliśmy kilka pięknych arii na piątkowy wieczór, wzbudzały swego czasu wielkie emocje tak wykonawców, jak i publiczności oraz krytyków.
Operę Mitridate... Mozart pisał jako czternastolatek dla konkretnych solistów, o których wiedział, że potrafią być bardzo kapryśni. Jego przypuszczenia okazały się trafne – jedną z arii dla kreującego główną rolę tenora Guglielmo d’Ettore młody kompozytor musiał przerabiać kilkakrotnie! Niemniej dzieło odniosło ogromny sukces i grane było przy pełnej widowni przez 22 wieczory. Z kolei Ascanio in Alba, nieco mniejsza niż Król Pontu, miała uświetnić uroczystość zaślubin arcyksięcia Ferdynanda. Premiera odbyła się dwa dni po książęcym ślubie, ale „podobno na skutek nieporozumień i urażonej ambicji kastrat Manzuoli – jedna z głównych gwiazd – uniósł się honorem i wzgardził swym niebotycznym honorarium (700 dukatów, czyli kilkadziesiąt tysięcy współczesnych dolarów), odsyłając je, wraz ze złotym puzderkiem, organizatorom. Mozart w liście do siostry skwitował to stwierdzeniem: jak to prawdziwy kastrat” (z komentarza Marcina Majchrowskiego).
W równie dobry nastrój na pewno wprawią nas pozostałe utwory, które przedstawimy podczas tego koncertu. Uwertura do opery Uprowadzenie z seraju jest krótka, jak pisał w liście do swego ojca Mozart, lecz „przy forte wpada zawsze muzyka janczarska, zdaje się, że nikt przy niej nie zaśnie, choćby nawet spędził bezsenną noc”. Trochę uspokojenia wniesie Symfonia C-dur KV 128 napisana przez szesnastoletniego kompozytora na niewielki skład: po dwa oboje i rogi oraz smyczki. Koncert zakończy nieco patetyczna, jak na okolicznościowy utwór przystało, ale też „uroczo lekka” Symfonia Haffnerowska.
Bardzo polecamy uwadze Państwa solistę tego koncertu. Damian Ganclarski studiuje jeszcze pod kierunkiem znakomitej Urszuli Kryger, ale wiele autorytetów muzycznych wiąże z nim wielkie nadzieje. Na razie młody śpiewak uzyskał już pozytywne recenzje krytyków. Na łamach Ruchu Muzycznego Kazimierz Kościukiewicz zwrócił uwagę na „wzruszającą, chłopięcą słodycz głosu”, a Małgorzata Komorowska scharakteryzowała go jako „wybitnie uzdolnionego kontratenora”.
Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Świętokrzyskiej poprowadzi Piotr Wijatkowski – obecnie dyrektor artystyczny Filharmonii Lubelskiej.



DAMIAN GANCLARSKI
Urodził się w 1989 we Wrocławiu. W rodzinnym mieście rozpoczął naukę śpiewu solowego w klasie profesora Eugeniusza Sąsiadka w Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego. Edukację kontynuuje w Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi pod kierunkiem Urszuli Kryger. W czasie kursów interpretacyjnych kształcił się pod okiem wybitnych pedagogów śpiewu: Ester de Bros, Ingrid Kremling-Domański, Teresy Żylis-Gary, Udo Reinemana.
Jeszcze przed rozpoczęciem studiów zadebiutował w ramach 43. Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans. Jest laureatem I miejsca (nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego) w konkursie pieśni „Trzech Panów KKK – Kurpiński, Karłowicz, Koczalski” (Warszawa 2009). Wokalne zainteresowania artysty oscylują wokół muzyki oratoryjnej i operowej epoki baroku po twórczość najnowszą. Szczególne miejsce w kręgu jego fascynacji muzycznych zajmuje gatunek pieśni (od romantyzmu do muzyki XXI wieku).


PIOTR WIJATKOWSKI
Jest absolwentem Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie, w której odbywał studia dyrygenckie w klasie profesora Henryka Czyża (koncert dyplomowy z orkiestrą Filharmonii Narodowej). Naukę kontynuował pod kierunkiem Michaela Gielena w Hochschule für Musik und darstellende Kunst „Mozarteum” w Salzburgu. Uczestniczył w kursach interpretacyjnych prowadzonych przez Davida Epsteina. W 2008 otrzymał w Akademii Muzycznej w Warszawie tytuł doktora sztuki muzycznej. Jego dyrygencki kunszt poznali melomani Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej, Egiptu, Niemiec, Włoch, Francji, Austrii, Szwecji, Holandii, Danii i Ukrainy. Wiele koncertował także w kraju, prowadząc orkiestry większości polskich filharmonii. Obecnie jest dyrektorem artystycznym Filharmonii im. H. Wieniawskiego w Lublinie. W swoim repertuarze posiada wszystkie najważniejsze dzieła symfoniczne i kameralne. Uczestniczył w wielu krajowych i międzynarodowych festiwalach. Dokonał wielu światowych i europejskich prawykonań oraz rejestracji dla radia i telewizji. Równolegle z artystyczną prowadzi działalność pedagogiczną. Wykłada dyrygenturę na stanowisku adiunkta w Instytucie Muzyki Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.