29 lipca 2016, piątek, g. 19.00, dziedziniec

W ŚWIETLE GWIAZD

LIME TREE QUARTET w składzie:
WOJCIECH LIPIŃSKI gitara
MARCIN JANISZEWSKI fortepian/akordeon
MARCIN FIDOS kontrabas
RADEK BOLEWSKI perkusja & instrumenty perkusyjne

oraz gościnnie OLA LIPIŃSKA śpiew

kup bilet on-line



Zespół doświadczonych, świetnych warsztatowo muzyków zaprezentuje utwory z debiutanckiej płyty wydanej w listopadzie ubiegłego roku, zbierającej bardzo dobre recenzje (prezentuje ją Trójka oraz Radio Kielce). Album pt. Lime Tree Quartet zawiera standardy jazzowe i muzykę filmową w ciekawych aranżacjach. Gościnnie wystąpi Ola Lipińska, w żyłach której „płynie najprawdziwszy swing z domieszką bossa novy”.

Kilka słów o utworach
Nóż w wodzie Romana Polańskiego należy do moich ulubionych filmów. Również za sprawą muzyki Krzysztofa Komedy Trzcińskiego, genialnie oddającej klimat opustoszałych Mazur powoli szykujących się na nadejście jesieni. Nie mów nic to utwór szczególnie dla mnie ważny. Nie wiedząc początkowo, że Komeda skomponował również harmonię do wykonywanej a capella wokalizy (do tekstu Agnieszki Osieckiej), postanowiłem sam dopisać do niej akordy. Na koncercie utwór ten wykona Ola Lipińska.
Temat z serialu telewizyjnego Lalka Andrzeja Kurylewicza pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Tej lirycznej, ale zarazem dynamicznej kompozycji towarzyszył charakterystyczny, przeszywający dźwięk klawesynu i smyczków. Drapieżny charakter starałem się oddać w mojej aranżacji.
Stella By Starlight należy bez wątpienia do najchętniej wykonywanych standardów jazzowych na całym świecie. Skomponował ją genialny Victor Young, a właściwie Wiktor Jung. Chociaż całe dorosłe życie spędził w USA, komponując na potrzeby srebrnego ekranu, to właśnie w Polsce, gdzie przebywał do dwudziestego roku życia, odebrał najważniejszą edukację muzyczną.
O miłości podczas naszego koncertu opowie śpiewająco moja żona - Ola Lipińska. A miłość jak zawsze niejedno ma imię. Zaśpiewa więc o tej, którą widać w oczach ukochanej osoby (The Look Of Love), i o tej, która była, ale się gdzieś chwilowo zapodziała (You’ve Changed), a także tej niegrzecznej - rodem z nowojorskiej ulicy (Love For Sale).
W moich kompozycjach zawiera się wszystko to, co w jazzie lubię najbardziej. Nieprzypadkowo nasze koncerty zaczynamy od utworu odnoszącego się do bluesa (Watch Your Back). Tytuł nawiązuje do ulubionych słów bohatera filmu Brudny Harry.
Kameralny, akustyczny jazz z gitarą klasyczną w roli głównej ma swoje korzenie w Brazylii. Moje fascynacje muzyką tego kraju słychać w bossa novie Sasha oraz innych utworach naszego programu. Szybką sambę pod tytułem Kanarek zagram jedynie z towarzyszeniem perkusjonaliów. Będzie to namiastka brazylijskiego zespołu perkusyjnego batucada.

Podczas koncertu Lime Tree Quartet możecie się Państwo zatem spodziewać bardzo różnorodnego repertuaru. Najważniejsza pozostaje jednak interakcja pomiędzy muzykami, rodząca się podczas grania. Dla nas to sama radość. Mam nadzieję, że udzieli się również Państwu w czasie tego wieczoru. Zapraszam!

Wojciech Lipiński



O muzykach z przymrużeniem oka

Marcin Janiszewski – muzyk z „dużym uchem”. Na koncertach siedzi za sterami fortepianu i akordeonu. Jednym i drugim powozi równie brawurowo. Jednak zawsze jest bardzo uważny. Dlatego nawet w najodleglejszej muzycznej podróży czuję się z nim bezpiecznie.

Radek Bolewski – energetycznie pulsujące serce naszego składu. Dzięki niemu silnik pracuje zawsze równo. Równo nie znaczy głośno. Wymarzony kompan wszystkich gitarzystów klasycznych – nawet tych bez nagłośnienia.

Marcin Fidos – władca czterech najgrubszych strun w naszym kwartecie. Solidna podpora najbardziej wyrafinowanych akordów (nawet tych importowanych z zagranicy). Walkingiem zawsze zmierza pewnie do celu.

Ola Lipińska – używa tylko dwóch strun (głosowych), ale za to w sposób doskonały – zarówno kiedy śpiewa teksty piosenek oraz kiedy improwizuje. Koledzy z zespołu mówią, że ma duże fory u gitarzysty. Powód może być tylko jeden – w jej żyłach płynie najprawdziwszy swing z domieszką bossa novy.

Wojtek Lipiński – posiadacz najdłuższych i najlepiej oszlifowanych paznokci w zespole (przynajmniej w prawej ręce). Muzykę nosi zawsze przy sobie – w sercu albo w futerałach do gitary – na koncercie zagra przynajmniej na dwóch. Dzięki muzyce - niepoprawny optymista!

powrót

strona główna